797
.
.
.
Fałszowanie leków stanowi poważny problem w skali globalnej. W niektórych rejonach świata proceder ten jest tak powszechny, że bez przesady możemy mówić o prawdziwej pladze, przynoszącej często tragiczne skutki. Fala podróbek zalewa nie tylko czarny, ale i legalny rynek farmaceutyczny. Dziś już nie możemy mieć 100% pewności, że zakupione w aptece leki to oryginalne produkty o właściwym składzie i pochodzeniu.
.
.
Według FDA (Food and Drug Administration) – amerykańskiego Urzędu ds. Żywności i Leków, w USA około 1% leków sprzedawanych w aptekach to leki podrobione. Jak można się domyślać, w innych krajach wysoko rozwiniętych sytuacja w tej kwestii przedstawia się podobnie lub gorzej. Prawidłowość jest taka, że im mniej rozwinięty gospodarczo kraj, tym odsetek sfałszowanych leków jest większy.
.
.
Z szacunkowych danych WHO (World Health Organization) – Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że liderami tego ponurego rankingu są państwa afrykańskie, takie jak np. Nigeria. W tym kraju podrobione leki, w tym sterydy, to 70% ogólnej puli leków znajdujących się w sprzedaży! Niewiele lepiej wygląda sytuacja w Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Południowej. W niektórych rejonach Indii i Chin co drugi lek znajdujący się w handlu jest sfałszowany. W Kolumbii i Argentynie odsetek ten wynosi 40%. Nie inaczej jest w Meksyku, który przez wielu amerykańskich kulturystów uważany jest za raj, jeśli chodzi o dostępność sterydów anabolicznych i hormonu wzrostu
.
.
– W samej tylko Rosji wykryto setki nielegalnie działających przedsiębiorstw zajmujących się produkcją lub handlem środkami farmaceutycznymi. Co roku w tym kraju wykrywa się ponad 100 wypadków podrabiania leków.
– W Chinach w ciągu tylko jednego roku zlikwidowano 1300 nielegalnych wytwórni leków. Nawet biorąc pod uwagę obszar i zaludnienie Chin, ta liczba może przerażać.
.
.
– Światowa Organizacja Zdrowia zalicza Polskę do czołówki państw, których rynki farmaceutyczne są określane jako najmniej bezpieczne w Europie. Polska jest uznawana przez WHO za raj dla nielegalnych producentów, handlarzy i przemytników leków.
.
.
.
.
..
SKALA PROBLEMU W POLSCE
.
Brak jest danych dotyczących rozmiaru problemu z podróbkami na polskim rynku farmaceutycznym. Jednak jeśli chodzi o zakupy w aptekach, to możemy być raczej spokojni. Z pewnością w „czarnym” rankingu podróbek jesteśmy notowani bliżej USA niż Nigerii, Chin czy Meksyku, tak więc ryzyko natrafienia na fałszywy lek w legalnej sprzedaży jest niewielkie. Inaczej rzecz się ma, jeśli chodzi o zakupy na czarnym rynku. W takim wypadku ryzyko natrafienia na fałszywy produkt jest bardzo duże.