Główna Doping Sterydowe opowieści z lat 90

Sterydowe opowieści z lat 90

przez CIEMNA STRONA MOCY
1,7K wyświetlenia

 

 

 

 

Im więcej ludzi zaczyna targać żelastwo, tym więcej sięga po sterydy anaboliczne. Więcej mięśni, więcej siły, wyższe libido… W szybkim czasie robi się z ciebie prawdziwy byk. A jednak czasami trzeba zapłacić wysoką cenę za sylwetkę herkulesa.

 

Za każdym razem, kiedy wchodzisz do siłowni, widzisz facetów przypominających wyglądem postaci z komiksów i zastanawiasz się, jak im się to udało. Ty faszerujesz się białkiem od roku, masz świetny plan treningowy, wylewasz hektolitry potu i nadal w porównaniu do nich jesteś chuderlakiem.

 

W Kutnie na siłowni dostał zapaści 16-latek. Brał omnadren. Cztery razy dawka leczenia. Brać zaczynają takie dzieciaki – opowiada Robert, ochroniarz warszawskiej firmy.Robert zaczął brać siedem lat temu, gdy ważył 53 kg. Teraz, przy wzroście 170 cm, waży 112 kg.

 

Siłownie odwiedza nawet do kilkuset tysięcy ludzi. Większość to młodzi, zafascynowani tą moda. Kulturystów startujących w zawodach, pod mniej lub bardziej skuteczna kontrolą antydopingową i lekarska, jest ledwie tysiąc. Ćwiczących regularnie, tzw. pakerów kilkanaście tysięcy.

 

 

 

– To najczęściej pracownicy ochrony, bramkarze dyskotek, wielu gangsterów. W ich środowisku panuje kult siły, wagi i grubości karku . Wiem, że jednego dnia pakerzy potrafią zaaplikować sobie nawet 15 różnych substancji hormonalnych. I nikt nie wie, co dzieje się z ich systemem hormonalnym, psychiką. Nawet oni sami. Nikt tego nie kontroluje. Nie maja badań, bo nie startują.

 

Czy pan kiedykolwiek używał czegoś takiego?

 

– Pan się spodziewa szczerej odpowiedzi? Jestem prezesem Związku!

 

 

Marek K. nie jest prezesem. Jest informatykiem, pracuje w Sosnowcu. Przez trzy lata brał sterydy. Najpierw doustnie, potem w formie zastrzyków.

 

 

Ćwiczyłem w trzech różnych siłowniach. Kiedy zaczynałem, było kilku takich, którzy nie brali. Potem brali wszyscy. Są ułatwienia. Zawsze się znajdzie ktoś na siłowni, kto cię namówi, doradzi, a potem odpłatnie zrobi zastrzyk.Paker musi wydać miesięcznie 250 – 450 zł na farmakologię. Kuracja sterydowa kosztuje od 6,5 tys. zł.Legalnie można kupić w Polsce sterydy tylko na recepty, w aptekach. – Pokątny handel sterydami jest karalny – mówi mecenas Lew Mirski. Ale zażywanie nie jest prawnie zabronione!

 

Według Filleborna 90 procent farmakologii w polskich siłowniach to „podroby”. – Nie wiem, gdzie produkowane. Czy w Polsce? Wiem tylko, że fabryka we Francji dawno przestała produkować lek, który widzę często u pakerów. Żadne laboratorium nie zapakuje fiolki z mucha w środku lub włosem. A takie widziałem.

 

 

 

– Wiadomo, że każdy bierze. Ćwiczę od trzech lat i nie spotkałem jeszcze takiego, któremu zaszkodziło. Brałem już kilkunastokrotnie większe dawki niż zalecane w książkach medycznych – chwali się 18-latek

 

Dominik uczy się ,,pakowania,, dzięki dostępnemu w Empikach magazynowi „Muscle”,. Ma ekskluzywną okładkę i pełno w nim porad. „Czy zastanawiałeś się…, – odpowiada czytelnikowi magazyn na pytanie, czy brać – „dlaczego tylu starych kulturystów, którzy brali sterydy przed 30 lat, wygląda tak młodo? Mają włosy na głowie i płodzą dzieci jak ogiery. A według książek powinni umrzeć”. Pracownik Empiku: – Większość kupujących to ludzie w wieku 18 – 27 lat. Ale wielu tylko ogląda. Nie stać ich na kupno.

 

 

Skutki stosowania sterydów:

 

– przedwczesne zamknięcie nasady kości długich, czyli zahamowanie wzrostu (u nastolatków)

– zwiększenie prawdopodobieństwa problem krążeniowych; ginekomastia, maskulinizacja, czyli wystąpienie

drugorzędnych cech płciowych żeńskich u mężczyzn (rozrost gruczołów piersiowych) a męskich u kobiet (zarost)

– zmiany ciśnienia krwi i jej składu chemicznego; prawdopodobnie zmniejszanie się jąder

– zakłócenie równowagi hormonalnej, co może prowadzić do nieodwracalnej niepłodności; zakłócenia

w funkcjonowaniu wątroby

– Możliwość zatrucia

– wzrost agresywności.

 

Kiedy słyszysz, że sterydy zwiększają agresję, najczęściej kojarzysz to z bójkami, ewentualnie atakiem złości, którą możesz wyładować np. na koszu na śmieci. Uczeni z University of Nottingham sprawdzili to i ustalili, że w trakcie cyklu u badanych znacząco zwiększała się liczba kłótni, przemocy słownej a nawet fizycznej wobec partnerek.Ci sami ludzie poza cyklem wdawali się w sprzeczki z dziewczynami mniej więcej tak samo rzadko, jak grupa kontrolna nie zażywająca sterydów. Badania wykazały też, że sterydowcy częściej wchodzą z konflikt z prawem, częściej też padali ofiarą wypadków i zabójstw.

 

Istnieją także podejrzenia, że zażywanie sterydów zwiększa ryzyko samobójstwa. Tutaj jednak nietrudno mówić o pewnym związku przyczynowo-skutkowym. Być może to tylko korelacja statystyczna wynikająca z tego, że często ludzie sięgający po sterydy biorą również inne stymulanty.

 

Powiązane artykuły

Zostaw komentarz