932
Zawsze czułem , że jestem inny…jakbym tak naprawdę nie pasował do świata ludzi…. Pamiętam była wielka śnieżna burza…Nie było samochodów na drodze i nie było autobusów wiec nie miałem transportu. Brnąłem przez ten śnieg po kolana żeby dostać się na siłownie.
Zajęło mi to około półtorej godziny aby się tam dostać. Pomyślałem sobie, ze Ci skurwiele w Kalifornii jeżdżą teraz swoim ferrari…porsche w słońcu… i idą na plaże a ja brnę tu przez ten śnieg i ze oni za to zapłacą… Nigdy nie pokazywałem swojej sylwetki… nawet na siłowni będąc z chłopakami z którymi trenowałem byłem cały czas zakryty . Jeśli chciałeś zobaczyć moją sylwetkę , pokazywałem ją w domu. Nie chciałem aby wiedzieli o mnie cokolwiek więc bylem porostu jak zagadka…
Dorian przenosił ciało na zupełnie nowy poziom. Ludzie byli prostu przytłoczeni jego rozmiarem i tym zupełnie nowym standardem twardości i dziwactwa. Kiedy widziałeś go co jakiś czas , był co raz większy i większy. Dorian sam przyznał ze nie zależało mu na tym żeby podziwiali jego ładne kształty a na wywoływaniu wśród widowni szoku i niedowierzania.
